ejej napisał:

Też jestem za ogrodzeniem naszego osiedla i wcale nie sądzę aby było to złudzenie bezpieczeństwa. To wszystko co napisała p. małgosia i Lokator_ nr0 to są realia, których można uniknąć. Z pewnością to wszystko przyszłość. Będzie pewien problem. W środku mamy przychodnię NFZ i musi być do niej dostęp, ale w dzień ... Ale to można chyba zrobić tak, aby na dzień otwierać bramę, a po zakończeniu pracy przychodni zamykać ją. Reszta może być ogrodzona cały czas. A "piękne" reklamy można np. zastąpić zwykłymi szarymi płytami dźwiękoszczelnymi (patrz Panorama) i puścić po nich np. bluszcz.

To wszystko są sprawy do rozwiązania, tylko musimy mieć władze które będą się zajmować. A na razie jest tak, że pani prezes została odwołana, członek zarządu jest na zwolnieniu, generalnie panuje bezkrólewie (chociaż też nie, bo w czasie interregnum np. w Polsce był interrex, u nas go nie ma .

Osiedle jest prawie przygotowane do grodzenia. Od strony Szwoleżerów jest murek i siatka, od parku jest podmurówka, od Czerniakowskiej - bilbordy które de facto stanowią ogrodzenie. Pozostaje kwestia Kawalerii i przychodni, ale to jest do rozwiązania. Tylko trzeba chcieć coś robić, a nie tylko chcieć trwać za wszelką cenę na ciepłym stanowisku, a takie były w tej spółdzielni standardy przez lata.