Dym jeszcze nie opadł...
W  skrócie:
18:05
- Otworzyłem Walne Zgromadzenie i zgłosiłem kandydaturę pana Marka Chmielewskiego na przewodniczącego - zgodził się; więcej kandydatów nie było, więc zarządziłem głosowanie, zdecydowana większość była "ZA".
- Pan Marek przejął pałeczkę i zaczął od wyboru sekretarza i asesora - szło opornie, ale jakoś poszło
-potem był wybór Komisji Skrutacyjnej, Wniosków i Wyborczej - tu szło fatalnie- nikt nie chciał się zgłaszać; najgorzej szło z tą ostatnią; podszedł do mównicy pan Ferdynand Obara i ostrymi słowy zaprotestował przeciwko punktowi o zmianach w Radzie Nadzorczej (a właśnie z powodu tego punktu potrzebna była Komisja Wyborcza). Słusznie zauważył pan Marek, że skoro ten punkt już jest to musimy wybrać wszystkie komisje.
18:45
- sukces!!! Są wszystkie komisje!!! Na sali jest 141 członków spółdzielni - było 142 ale jakiś gościu się obraził, po którymś żarcie pana Marka, który próbował wprowadzić wesoły nastrój. Zwracam uwagę, że to niebywałe, bo do tej pory było góra 100 członków. W związku z tym mamy kworum (kworum to 20% uprawnionych = 92).
- Pan Marek stwierdził prawomocność Walnego Zgromadzenia
- Następnie pani Zofia Michałowicz formalnie wnioskowała o przesunięcie punktu związanego ze zmianami w RN na następne Walne Zgromadzenie, uzasadniając to tym, że ten punkt wprowadzi spory zamęt, a są ważniejsze sprawy.
- Następnie pan Mirecki zaczął przemówienie od przedstawienia swojego życiorysu (tu rozległo się donośne buczenie sali, które zdecydowanie przerwał pan Marek), a potem pan Mirecki wylał na mnie wiadro pomyj - nie jestem wstanie tego powtórzyć, ale tak szczerze to zaskoczył mnie tym, że właściwie to nie ma żadnych konkretnych zarzutów ani do Rady Nadzorczej ani do mnie, tylko jakieś opinie, że sobie nie radzę, że się nie nadaję i że tu nie mieszkam - postanowiłem nie podejmować dyskusji
- Pan Marek zarządził głosowanie nad wnioskiem pani Zofii : ok. 92 ZA, 17 PRZECIW, 12 WSTRZYMAŁO SIĘ (hm..92+17+12 nie równa się 141, ale na szczęście nie ma to wpływu na wynik)
-punkt 6: Przyjęcie protokołu z poprzedniego WZ: pani Zofia Michałowicz zgłosiła wniosek o nieprzyjmowanie protokołu ze względu na ewidentne przekłamania. Pani Barbara Sokołowska oburzyła się, że ten wniosek obciąża panią Teresę, która spisywała z taśmy, a ponieważ pani Teresa była nieobecna to nie powinno być takiego wniosku (BJ: ale pokręcona argumentacja).
- Pan Marek zarządził głosowanie za odrzuceniem protokołu (strzelił gafę): 58 ZA, 31 PRZECIW, 43 WSTRZYMAŁO SIĘ.
- Pan Adam Wojtaszewski słusznie zauważył, że powstała patowa sytuacja, bo poprzednie WZ nie ma żadnego protokołu, a jest to niedopuszczalne; powstało małe zamieszanie i Pan Marek zarządził 5min przerwy. Po przerwie przeprowadziliśmy tzw reasumpcję głosowania (czyli unieważnienie poprzedniego głosowania): ok. 90% ZA
- następnie było głosowanie za wnioskiem pani Zofii o "nie przyjęciu protokołu" (czyli jak się uzupełni to na następnym WZ go przyjmiemy): 126 ZA, 0 PRZECIW, 4 WSTRZYMAŁY SIĘ
- punkt 8 w sprawie kredytu na ocieplenie budynku przy Czerniakowskiej 157;
- Najpierw Prezes Jurczak opowiedział c tym jakich to dokonał remontów i modernizacji, które doprowadziły do zmniejszenia zużycia energii o 15% (BJ: jakoś w rachunkach tego nie widać).
- Pan Adam Wojtaszewski z oburzeniem skrytykował wypowiedź prezesa, gdyż wszyscy oczekiwali przedstawienia polityki dotyczącej gospodarki energią w budynkach na całym osiedlu; pokrótce przedstawił wynik audytów energetycznych, które wykazują, że ocieplenie ścian to jest sprawa ważna (ok 31% strat energii), ale trzeciorzędna; na pierwsze miejsce wysuwa się sprawa wentylacji (39% strat ciepła) i modernizacja węzłów cieplnych (ok 20% strat ciepła - a koszt modernizacji ok 10razy mniejszy niż ocieplenie). Dlatego pan Adam wnioskował o odrzucenie uchwały w sprawie ocieplenia jednego budynku oraz wnioskował o przygotowanie całościowej koncepcji na następne WZ.
- Bardzo interesująca wypowiedź była pani Kozakiewicz z budynku przy Czerniakowskiej 157: jasno z niej wynikało, że mieszkańcy nie zgadzają się na żaden kredyt na ocieplenie ich budynku; ponadto jako jedyni płacili podwyższony fundusz remontowy (2,50 za metr kw., a reszta płac 1,50), z którego to ocieplenie miało być pokryte (BJ: zarząd tak gospodarował tymi pieniędzmi, że fundusz remontowy tego budynku jest ujemny).
- Było jeszcze kilka innych wypowiedzi na ten temat. Najdłuższą miała pani Lis, ale powiem szczerze, że nic nie zrozumiałem z jej wypowiedzi chociaż byłem bardzo skupiony
- Byłbym zapomniał: pan Mirecki był oczywiście za przyjęciem tej uchwały i nie omieszkał dorzucić kilka kąśliwych (całkowicie nieprawdziwych) uwag pod adresem Rady.
- Pan Marek zarządził głosowanie: ponad 90% było za odrzuceniem uchwały (Ja też )
- Punkt 9 Wyrażenie zgody na przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntu.
- Najpierw pani Zofia Michałowicz bardzo ładnie zreferowała sytuację prawną w tym temacie: że sprawy się skomplikowały ze względu na wyrok Sądu Wojewódzkiego, który unieważnił uchwały Rady Miasta w sprawie bonifikat, niemniej trzeba działać, a ta nasza uchwała pozwoli rozpocząć procedurę, która będzie się stopniowo wyjaśniać.
- Pan Mirecki, pani Sokołowska i jeszcze ktoś uzasadniali, że trzeba tą uchwałę odrzucić bo narazi nas na nieprzewidziane koszty (BJ: nie określili jakie); Pan Mirecki mówił, że nie mamy w budżecie przewidzianych pieniędzy na ten cel (BJ: jakby nie wiedział, że to można pokryć z kieszeni mieszkańców); Pani Barbara Sokołowska stwierdziła, że pani Zofia dlatego jest tak zaangażowana w temat bo chce pokątnie wyciągnąć pieniądze na ten cel od spółdzielni (BJ: co za bzdura!)
- Potem wystąpił pan Adam Wojtaszewski, który "łopatologicznie", w przystępny sposób, jeszcze raz wyjaśnił aspekty prawne związane z wykupem gruntów. Podczas jego wypowiedzi rozlegał się na sali mamrot pani Jolanty Ciszewskiej, która nie była wstanie się wyciszyć po wykreśleniu z porządku obrad tego punktu związanego z Radą
- Pan Marek zarządzil głosowanie: 107 ZA, 5 PRZECIW, 3 WSTRZYMAŁY SIĘ
- Pan Marek zgłosił formalny wniosek, który zobowiązuje Zarząd i Radę Nadzorczą do przeanalizowania możliwości inwestycji i poszukania ewentualnego dewelopera, który by sfinansował inwestycję i ocieplenie budynków spółdzielni (BJ: bardzo mnie ucieszył ten wniosek).
- Zdecydowanie sprzeciwiła się temu wnioskowi pani Barbara Sokołowska i wygłosiła opinię (którą ponoć wyrobiła sobie na podstawie protokołów RN), żę Rada Nadzorcza już dogadała się z jakimś deweloperem i zaraz zacznie robić nadbudowy nie pytając nikogo o zgodę (BJ: ale bzdura!)
- Udzieliłem następującej odpowiedzi: Na posiedzeniach RN nie została podjęta żadna uchwała, ani nawet wniosek w tej sprawie. Były jedynie kilka razy luźne dyskusje na temat pozyskania funduszy na rewitalizację osiedla innych niż kredyt bankowy. Żeby nie być gołosłownym niebawem umieszczę protokoły w internecie.
- Jeszcze jeden Pan zapytał  (wyraźnie chcieli nas, czyli Radę, wciągnąć w pyskówkę), dlaczego Rada odwołała wielce zasłużonego Bogdana Michalskiego z Zarządu.
- Odpowiedziałem, że pan Michalski sam złożył rezygnację, a Rada po prostu ją przyjęła. Owszem próbował złożyć odwołanie tej rezygnacji, ale zrobił to na moment przed rozpoczęciem posiedzenia Rady i bardzo pokrętnie to tłumacząc - Rada nie przyjęła tego "wycofania". Pan Mirecki zaczął straszyć, że Rada będzie miała kłopoty i że sprawa wyląduje w sądzie. Nie podjąłem dyskusji na ten temat.
- 10 minut później Walne Zgromadzenie zostało zakończone.

Ostatnio edytowany przez boguslaw_jozwiak (2010-04-28 02:12:49)

Lokator_nr0 napisał:

boguslaw_jozwiak napisał:

- Następnie pani Zofia Michałowicz formalnie wnioskowała o przesunięcie punktu związanego ze zmianami w RN na następne Walne Zgromadzenie, uzasadniając to tym, że ten punkt wprowadzi spory zamęt, a są ważniejsze sprawy.

Rozumiem wobec tego, że Rada Nadzorcza ocalała, czy tak? Czy też rada będzie dalej w zawieszeniu, czekając na decyzję kolejnego Walnego w sprawie jej losów? Stan zawieszenia jest szkodliwy - dla rady, i dla mieszkańców.

Tak, Rada ocalała, a nawet powiedziałbym, że została wzmocniona, przez potwierdzenie otrzymanego wcześniej mandatu. Wygraliśmy "bitwę", ale nie wojnę (mówię o wszystkich mieszkańcach). Dopiero jak sytuacja się ustabilizuje, ocieplimy budynki, sytuacja gruntów będzie wyjaśniona i liczba niezadowolonych spadnie z 90% na 1% to będzie można powiedzieć, że jest dobrze.

Lokator_nr0 napisał:

boguslaw_jozwiak napisał:

- Punkt 9 Wyrażenie zgody na przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntu.
- Pan Mirecki, pani Sokołowska i jeszcze ktoś uzasadniali, że trzeba tą uchwałę odrzucić bo narazi nas na nieprzewidziane koszty (BJ: nie określili jakie); Pan Mirecki mówił, że nie mamy w budżecie przewidzianych pieniędzy na ten cel (BJ: jakby nie wiedział, że to można pokryć z kieszeni mieszkańców);

Tu widzę jednak pewien problem: finansowanie pieniędzmi mieszkańców wykupu gruntów, który będzie po wykupie własnością spółdzielni to ryzykowny krok z punktu widzenia finansowego i własnościowego. taki ruch opłaca się tylko tym, którzy wydzielą (lub wydzielili) swoje mieszkanie ze spółdzielni. W przeciwnym przypadku wszyscy spółdzielcy i posiadacze spółdzielczego prawa do lokalu po prostu udzielą spółdzielni nieoprocentowanego kredytu. wiem, że w ten sposób będziemy płacić niższe rachunki (niż gdybyśmy nie wykupili gruntów) ale jest to krok dość dwuznaczny, choć może konieczny.

Zgadzam się. Pisałem już, że jest w tym wszystkim duży problem moralny:
   - co jak ktoś się wyłamie?
   - co z członkami spółdzielni, którzy nie wykupili mieszkań?
Będziemy starali się wypracować jakieś podejście satysfakcjonujące dla wszystkich (proszę o zgłaszanie pomysłów).
Uchwała, która została podjęta na WZ pozwoli przygotować wszystkie operaty i kalkulacje wiążące dla wszystkich.
Dopiero wtedy podejmiemy decyzję czy kupujemy grunty, czy nie.

Jeżeli jest kilku najemców danej działki to nie ma sposobu, żeby jeden kupił swój procent gruntu, bo niby, która to by była cześć tej działki.
Jeżeli wykupią wszyscy naraz, to nie ustala się kto jaką część zajmuje, a jedynie procentowy udział w działce, tyle że jest to już współwłasność,
a nie dzierżawa wieczysta i nie płaci się za użytkowanie wieczyste.

Przeglądam tą stronę od dłuższego już czasu a będąc mieszkańcem i członkiem Spółdzielni doszedłem do kilku wniosków: pierwszy - chwała Panu Bogusławowi i "jego ekipie", że wreszcie znalazł się ktoś odważny by rozwalić "stary" układ działający wręcz na szkodę Spółdzielni i....obyście wytrwali to skorzystamy na tym wreszcie my wszyscy mieszkańcy, drugi - zastanawiam się jakim prawem zabierają głos w sprawach Spółdzielni ludzie, którzy są winni zaniedbań, które m.in. doprowadziły do wyprowdzenia pieniędzy ze Spółdzielni i jak zostali (czy w ogóle) ukarani (np pozbawieniem członkowstwa), są to osoby najgłośniej krzyczące przeciw RN oraz wychwalające co to one nie zrobiły dla nas, trzecie - czy nie jest to pora na całkowitą reorganizację zarządzania poprzez wymianę Prezesa na prawdziwego managera, wprowadzenie przetargów na prace remontowo - budowlane, drobiazgowe rozliczanie własnej ekipy technicznej (czy jest taka potrzebna?) i wiele innych....... Mam nadzieję, że dzięki temu Forum jak to już widać - świadomość mieszkańców się zwiększy znacznie i wreszcie zaczniemy wiedzieć na co są wydawane nasze pieniądze....... Jasne jest, że poprzednia "ekipa" boi się tego zgodnie z przysłowiem, że "w mętnej wodzie zawsze łatwiej ryby łapać".......
Pozdrawiam i chylę nisko czoło przed "Ludźmi, którym się chce"....

18.05 było zebranie rady nadzorczej i chyba mamy nowe

Witam
Tak jak pisał użytkownik ejej (pozdrawiam). 18.05 odbyło się przełomowe zebranie Rady Nadzorczej:

    Rada Nadzorcza odwołała pana Szczepana Jurczaka ze stanowiska prezesa Spółdzielni (chyba po 9 latach)

Nową Prezes została pani  Krystyna Kostrzewa, która jest członkiem Spółdzielni i mieszka na naszym osiedlu.
Rada szykuje właśnie pismo informacyjne w tej sprawie do mieszkańców.